Epidemia COVID-19 swoim zasięgiem obejmie wszystkie gałęzi polskiej gospodarki w tym branżę świadczącą usługi przewozu towarów. Śledząc niektóre grupy dyskusyjne na facebooku już teraz można dojść do przekonania, że kontrahenci firm przewozowych mają coraz większe kłopoty z terminowym regulowaniem należności. Problem ten z pewnością będzie się pogłębiał, na co w znacznym stopniu wpływ ma wykorzystywanie swojej pozycji względem przewoźników przez podmioty z zasady silniejsze czyli zlecające przewozy. Nie rzadko podmioty te narzucają znacznie wydłużone terminy płatności. Standardem są 60 dniowe terminy płatności, które częstokroć na podstawie niektórych zapisów w zleceniach mogą być wydłużone do 90 a nawet 120 dni.
W dobie pandemii COVID-19 długie terminy płatności mogą nieść w sobie zagrożenie dla przewoźników. Fakt wydłużonych terminów zapłaty w kontekście pogarszającej się koniunktury gospodarczej stanowi zwiększony czynnik ryzyka u przedsiębiorcy. Od kondycji finansowej zlecających przewozy w dużej mierze zależeć może to czy przewoźnik otrzyma wynagrodzenie za zrealizowane zlecenie.
Powyżej opisane zagrożenia legły u podstaw inicjatywy wprowadzenia zmian w ustawie z dnia 8 marca 2013 r . o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych, które to w większym stopniu niż dotychczas miałyby zabezpieczać interesy przewoźników. Pomysłodawcą zmian jest Pan Marek Jarocki, którego pomysł zakłada ustawowe narzucenie maksymalnych terminów zapłaty za zrealizowane zlecenia transportowe, w dobie obowiązywania na terytorium Polski stanu epidemicznego. Wśród propozycji zmian znajduje się m.in. regulacja zakładająca, że:
- wszelkie należności związane z przewozem towarów powinny być uregulowane nie później aniżeli w chwili dostawy przesyłki;
- pośrednicy w przewozie rzeczy posiadający licencję o której mowa w Ustawie z dnia 6 września 2001 r. o transporcie drogowym mogą zlecać przewozy z terminem zapłaty nie dłuższym niż 14 dni od dnia dostawy przesyłki o ile posiadają ubezpieczenie zapłaty własnych zobowiązań do wysokości wartości brutto dwumiesięcznego obrotu.
Zgodnie z projektem ustawy zapisy zleceń transportowych mniej korzystne aniżeli opisane powyżej będą obarczone wadą nieważności. Za naruszenie powyższych zasad mają być przewidziane sankcje w postaci grzywien w wysokości 10 000 PLN za zlecanie umów przewozu z naruszeniem zasad opisanych powyżej.
Chętne osoby mogą zapoznać się z projektem ustawy na #kursspedytora na facebook.